Kiedy zauważamy na ciele dziecka charakterystyczną wysypkę, która wskazuje na zarażenie ospą wietrzną, zaczynami izolować je od innych, tak aby dalej nie roznosiło zarazków. Oczywiście takie postępowanie jest dobre i konieczne, jednak sprawdzi się jedynie w przypadku tych osób, które nie miały kontaktu z dzieckiem w ciągu ostatniego tygodnia. To dlatego, że chory zaczyna zarażać 1 – 2 dni przed pojawieniem się wysypki, a więc wszyscy którzy mieli z nim kontakt przez te dwa dni, z pewnością zdążyli już się zarazić, jeśli wcześniej nie chorowali na ospę.
Kiedy się zaraża?
Przede wszystkim musimy zdawać sobie sprawę z tego, że ospa wietrzna potrzebuje dość sporo czasu na to, aby się rozwinąć. To oznacza, że od momentu kontaktu z chorym, aż do pojawienia się pierwszych objawów mogą minąć nawet 3 tygodnie.
Przez większość tego czasu osoba zarażona nie będzie dalej przenosiła wirusa, jednak to się zmieni na 1-2 dni przed wystąpieniem wysypki. Wówczas pojawi się temperatura, osłabienie, brak apetytu i ból mięśni, a ponieważ są to dość często spotykane objawy, to nie każdy pomyśli od razu o ospie wietrznej. Po tych dwóch dniach pojawi się wysypka, która jednoznacznie będzie wskazywała na występowanie ospywietrznej, tym bardziej, że trudno jest pomylić z czymś innym czerwone plamki, które z biegiem czasu zamieniają się w pęcherze nabiegłe bezbarwnym płynem.
Jak długo się zaraża?
Sporo osób zastanawia się jednak nad tym, jak długo się wówczas zaraża. Czy starczy, że przestaną pojawiać się nowe pęcherzyki i wszystkie przyschną? Czy może trzeba odczekać do momentu aż wszystkie strupki odpadną i praktycznie nie pozostanie śladu po ospie wietrznej? Wielu lekarzy jest zgodnych, że największe ryzyko zarażenia występuje wówczas, kiedy w pęcherzach jest jeszcze płyn.
To oznacza, że kiedy wszystkie krostki zamienią się w strupki, co następuje średnio po 7 – 10 dniach, można uznać, że chory już nie zaraża. To oznacza, że wówczas jeśli tylko czuje się na siłach, może zacząć powoli wychodzić na spacer i spotykać się z innymi osobami. Ważne jednak jest też to, aby pozwolić tym strupkom spokojnie odpaść, bo wówczas zmniejszymy ryzyko wystąpienia blizn, które mogłyby zostać dziecku na całe życie. Warto wiedzieć, że możemy zarażać wirusem ospy wietrznej, jeszcze zanim w ogóle będziemy wiedzieli, że na nią chorujemy. Jednak kiedy już zyskamy pewność, powinniśmy jak najszybciej odseparować się od większości ludzi, tak aby jak najmniej ich zarazić, ponieważ dopóki będą się pojawiały krostki, tak długo będziemy zarażać.