Są takie choroby, które dość dobrze znamy i możemy o nich całkiem sporo powiedzieć. To oznacza, że w przypadku ospy wietrznej, nie tylko możemy określić, w jaki sposób się przed nią bronić, ale również będziemy mogli powiedzieć, kiedy zarażamy, a kiedy przestajemy już być groźni dla otoczenia. To też pozwoli nam na określenie, kiedy możemy wychodzić z domu, tak abyśmy mieli pewność, że nie będziemy dalej roznosić choroby. Ospa wietrzna u dorosłych Warto wiedzieć, że choć ospa wietrzna u dorosłych występuje rzadziej niż u dzieci, to jednak ma wiele cech wspólnych, a to oznacza, że jeśli mieliśmy styczność z ospą wietrzną u dziecka, to będziemy też wiedzieli, jak postępować z tą u osoby dorosłej. Jednak pamiętajmy, że dorośli ciężej przechodzą tą chorobę, a dodatkowo jeszcze częściej pojawiają się u nich różnego rodzaju powikłania, które nie tylko mogą skutecznie oddziaływać na ich dalsze życie, ale w ekstremalnych przypadkach prowadzić do śmierci.
Niemniej jednak, tak samo jak u dzieci, ospa wietrzna u dorosłych daje objawy po 3 tygodniach od zarażenia, przez ten czas chory nawet nie wie, że ma tego wirusa. Objawy zaczynają się pojawiać 1-2 dni wcześniej, w postaci temperatury, osłabienia, bólu mięśni, a po tym czasie pojawia się wysypka. Co ważne, to na ospę wietrzną choruje się przez 2 tygodnie, chociaż zarażać zaczyna się na 1-2 dni przed wysypką aż do zasuszenia wszystkich krost. Czy można wychodzić na dwór? Zarówno dzieci, jak i dorośli w początkowej fazie choroby powinni zostać w domu i dużo odpoczywać. Zresztą będą na tyle osłabieni, że wyjście na dwór nawet nie przyjdzie im do głowy.
Jednak jeśli krosty przestały się pojawiać, a dodatkowo jeszcze wszystkie zamieniły się w strupki, to spokojnie można zacząć wychodzić na dwór, ponieważ w tym momencie już nie zarażamy. Jednak jeśli jakieś krostki są jeszcze niezasuszone, to powinniśmy unikać wychodzenia z domu, ponieważ w tym czasie jesteśmy jeszcze osobami, które zarażają i jeśli trafimy na kogoś o słabej odporności, to go zarazimy. Ale tak naprawdę lepiej zostać trochę dłużej w domu, aż krostki nie odpadną, bo wówczas będziemy mieli pewność, że nie tylko nie zarażamy, ale również nasz organizm wzmocni się po chorobie i nie będziemy wystawiali się na zarazki. Warto wiedzieć, jaki jest minimalny czas, który powinniśmy spędzić w domu, jeśli zaraziliśmy się ospą wietrzną. Pamiętajmy jednak, że przy tej chorobie będziemy potrzebowali sporo odpoczynku, dlatego spokojnie poczekajmy, aż całkowicie wyzdrowiejemy i odzyskamy pełnię sił.