Większość ludzi choruje na ospę wietrzną w wieku dziecięcym, co oznacza, że zdobywają oni odporność, która powoduje, że już więcej na tą chorobę nie zachorują. Jednak pamiętajmy, że cały czas ten wirus będzie w ich organizmie i jeśli dojdzie do jego uaktywnienia, to możemy mieć do czynienia z chorobą zwaną półpaścem. Jednak sama ospa wietrzna nie będzie nam już zagrażała, co jest niezwykle ważne, ponieważ dorośli przechodzą ją ciężej i z większą ilością powikłań niż dzieci. Dlatego też, jeśli wiemy, że nie przechorowaliśmy ospy wietrznej w wieku dziecięcym, powinniśmy się zastanowić, czy się przeciwko niej nie zaszczepić.
Warto o tym pomyśleć tym bardziej, jeśli planujemy dzieci, albo już je mamy, bo wówczas ryzyko, że przyniosą one ospę wietrzną do domu, znacznie wzrasta.
Jak to jest z tą szczepionką?
Jeśli chodzi o szczepionkę przeciwko ospie wietrznej, to powinniśmy zdawać sobie sprawę z tego, że znajduje się w niej żywy, ale jednocześnie znacznie osłabiony szczep wirusa. To oznacza, że nasz organizm mając z nim kontakt wytwarza niezbędne przeciwciała, dzięki którym będziemy chronieni na dalsze lata w taki sam sposób, jakbyśmy tą chorobę przechorowali. Jest ona podawana w dwóch dawkach, a już po 3 dobach od podania możemy być pewni, że działa ona w 90%.
Po 6 miesiącach jej skuteczność wzrasta do 95%, a to oznacza, że szanse na to, iż zachorujemy na ospę wietrzną, znacznie się zmniejszają. Trzeba jednak wiedzieć, że takie szczepienia nie są obowiązkowe, a to oznacza, że musimy iść do lekarza aby nam je przepisał, a następnie samemu je wykupić i opłacić.
Kto nie może?
Jeśli zastanawiamy się, czy są jakieś przeciwwskazania do takiego szczepienia, to warto wiedzieć, że tak. Nie mogą być zaszczepione osoby, które z jakiegoś powodu mają obniżoną odporność, ani te które chorują na nowotwory z zajęciem szpiku czy chłoniaki.
Co więcej, nie można też szczepić kobiet w ciąży, chociaż spokojnie można szczepić osoby, które przebywają w ich towarzystwie. To dlatego, że wirus ten jest na tyle osłabiony, że nie ma możliwości, aby został on przeniesiony na kogoś innego, nawet jeśli ta osoba będzie miała obniżoną odporność. Jeśli więc jakaś kobieta wie, że nie przeszła ospy wietrznej i chce się przeciwko niej zaszczepić, to powinna to zrobić przynajmniej na 6 miesięcy przed planowanym zajściem w ciążę. Jeżeli nie przechorowaliśmy ospy wietrznej, to najlepszym sposobem na ochronę przed nią będą szczepienia.
Są one nie tylko bezpieczne, ale również mogą się pochwalić wysoką skutecznością działania.